Idę najkrótszą drogą na wzgórza gdy nagle przed sobą widzę martwego kreta. Spojrzałem tylko na niego i poszedłem dalej. Po chwili w lesie zobaczyłem kunaia wbitego
między gałęziami w pień ogromnego dębu. Kiedy go wyjąłem uradowałem się i zacząłem wracać do wioski.
Offline